Forum Niecodziennych Umysłów

Bonsai

Dzieło, które powstało w 1 klasie gimnazjum na zlecenie pani Ł. od polskiego. Wszyscy podzielili się na grupy i każda miała scenariusz wymyśleć (potem mieliśmy z tych scenariuszy zrobić jeden i podobno go gdzieś wystawić).
W naszą grupę wliczały się następujące osoby: Bonsai (większość pracy zrobiłam), Czarna (pomagała mi przez gadulca), Magda (razem z Czarna początek wymyśliły i ogólnie wszystkie nad pierwszym aktem myślałyśmy) oraz Justyna (a ona to kuźwa nic nie robiła tylko sobie na fotelu siedziała i gadała z moim psem :hamster_damnit:

)
Po niewielkich poprawkach (tjuningu hrhr) wykonanych przeze mnie przedstawiam nasz scenariusz.

SCENARIUSZ

Akt 1

Narrator wchodzi
Narrator: Była ciemna, pochmurna noc....
[zapala się światło]
Narrator: [głośniej] Była CIEMNA pochmurna noc...
[nic]
BYŁA CIEMNA POCHMURNA NOC!!!!!
Gocal się wychyla: No, co? Nawet się wysikać nie można?!
[światło znika]
Narrator: Ach tak... Kontynuując naszą historię właśnie klasa 1c...
Bodzio: Kaśka rzuć młotkiem! Ale młotkiem nie łopatą!
Narrator:... włamywała się do szkoły.
Dominika: Patrzcie w górę!
Eliza: To ptak!
Szymon: Nie, to samolot!
Magda: Nie, to Gocal zapomniał przyjść do szkoły.
Gocal przychodzi: Sorry za spóźnienie, ale zaspałem.
Basia Nycz: Dobra Gocal wkładaj te okulary, idziemy w głąb tunelu
Narrator: I weszli. To, co zobaczyli przeszło ich najstraszniejsze oczekiwania. Kret po prawej, głaz po lewej, a na wprost - CZŁOWIEK.
Grzesiek Obrzut: Patrzcie człowiek na lewej burcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Narrator: I wszyscy obrzucili go spojrzeniem.
Kuba: Grzesiek, włóż lepiej swoje okulary.
Grzesiek Obrzut: Aha... Na środkowej... Zdejmujcie okulary, lepiej będzie jak pójdziemy furtką.
Narrator: W szkole panowała głucha cisza. Puste klasy ukrywały tajemnice wielu uczniowskich pał. Tylko w oddali słychać było słodką muzykę i fantastyczną przemowę ojca Tadeusza Rydzyka w radiu Maryja.
Dziecko wchodzi: Aż tu nagle...
Narrator: Spływaj bachorze! [Dziecko pokazuje mu język i wychodzi] Tak, więc nasza klasa 1c rozejrzała się uważnie po szkole. Gdy upewnili się, że nikogo nie ma oprócz nich wszyscy się rozeszli w różne zakamarki budynku.

Akt 2

Stołówka
Wchodzą Justyna, Gocal, Kraus, Magda
Justyna: Fajnie, cały sklepik dla nas.
Gocal: Nie jedz tyle, bo się roztyjesz!
Kraus: Gocal, jaki jest twój numer telefonu?
Gocal zaczyna śpiewać[Justyna i Magda tańczą]: 0 700 880 794 ZADZWOŃ TERAZ 0 700 880 794 ZAADZWOŃ TERAZ.
Justyna i Magda: ZADZWOŃ TERAZ!

Akt 3

Gdzieś na korytarzu
Wchodzą Eliza, Piotrek, Szymon, Mateusz, Raper 1, Raper 2
Eliza [do Raperów 1 i 2]: Witamy na konkursie młodych talentów, jak się nazywacie?
Raper 1: My jesteśmy GRZYWA
Raper 2: Czyli Grupa Raperów ZY WąchockA
Eliza: Dobra, następny! [Podchodzą Piotrek, Szymon i Mateusz] A kim wy jesteście?
Piotrek: Yo! Yo! My Hiper Raperzy, czyli ja – 50 Cent...
[Eliza notuje mrucząc coś pod nosem]
Szymon: ...Snoop Dog...
Mateusz: ... i Xzibit.
Eliza: Nie ma już chętnych? Dobrze zaczynamy. Witam Państwa na konkursie młodych talentów. Stają przed nami dwie grupy. Powitajmy gorąco zespół GRZYWA, czyli Grupa Raperów ZY WąchockA.
Raperzy: Yo! Yo! Yo! Witamy was ziomy! [Pomocnicy unoszą tabliczkę z napisem “Oklaski”]
Eliza: I druga grupa to Hiper Raperzy, czyli 20 groszy, Dog In Fog i Klateczka!
Piotrek, Szymon, Mateusz: Elo, joł, siema, nara, twa stara, twój sąsiad, rap, deskorolka, śniegobord zią![Tabliczka z rysunkiem kciuka w dół]
Eliza: Mamy już wyniki. Złoty Palec dostają... GRZYWA!!! [„Oklaski”]
Mateusz: Co?! Jak to?! Oni nawet nie są z Bielska!!
Eliza: Ale to nie jest jeszcze koniec nagród! [„Cisza”] Lawendowe Skarpety dostają... HIPERBOLE![„Niech będą Oklaski”]
Szymon: Hiper Raperzy!!!
Eliza: No nieważne. [Raper 1, Raper 2, Piotrek, Szymon i Mateusz wychodzą] Przypominam państwu, za co były nagrody. Złoty Palec za najlepszy zespół, Lawendowe Skarpety – wręcz odwrotnie. Dziękuję państwu.

Akt 4

Klasa od polskiego
Wchodzą Bodzio, Ula, Michał i Basia W***** (to ja xD. Bonsai)
Michał: Gdzie pani Ł(ocenzurowano ze względu na bezpieczeństwo osobiste) trzyma sprawdziany?
Ula: Spójrz tutaj! [otwiera szafkę]
Michał: Bingo! [wyjmuje sprawdziany] Spójrzmy... Bodzio, co chcesz dostać?
Bodzio: Nie będę w tym uczestniczył... możesz mi wpisać 6?
Basia: Mnie możesz wpisać +5. A ja sobie tu wygodnie usiądę, zjem snickersa... [wyjmuje batona]
Ula: A mnie wpisz... AAAAA!!! KARALUCH!!!!
Michał: Mam ci tak wpisać?
Ula: Nie, to karaluch!! PRAWDZIWY karaluch!!!
Basia: Odkrycie stulecia! Karaluchy są PRAWDZIWE!
Bodzio: AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!
Michał rozdeptuje karalucha: Nie panikujcie.
Basia wstaje: COŚ TY ZROBIŁ??!!! TO BYŁO STWORZENIE!!!! ON JESZCZE ŻYJE!!!!! [daje batona Michałowi i pochyla się nad karaluchem] FERDUŚ! SPEAK TO ME!!! SPEAK TO ME!!!! REANIMUJCIE GO!!! KARETKE WEZWIJCIE!!!!!!!!! NIE RÓB MI TEGO FERDUŚ!! NIE ZOSTAWIAJ MNIE!!! [chowa głowę w dłoniach] On odszedł... Buuuuuuuuuuuu...
Ula: Basia, to tylko karaluch.
Basia: BUUUUHUUUHUUUHUUUU!!!!!!!!!!!
Michał jedząc batona: Urządzimy mu pogrzeb
TAM DAM TADAM TAM DADAM DADAM TADAM!!! (marsz pogrzebowy)
Michał: Z prochu powstałeś, no to się otrzep! Żegnamy teraz ciebie jak bohatera, który nastraszył Bodzia i Ulę i dał mi dodatkowy deser... eee... pójdźmy teraz do ubikacji i spuśćmy cię jak przystało na karalucha... Ma ktoś coś ostrego żeby go zdrapać z podłogi??

Akt 5

Narrator: Tak zleciała im noc. Gdy wszyscy zebrali się na korytarzu usłyszeli potworny ryk. To sprzątaczki pędziły ku nim z prędkością 40 km/h. Musieli się szybko stamtąd ewakuować.
Kraus: Obrzut, włączaj odrzuty, spadamy!
Narrator: I wzbili się w powietrze poważnie uszkadzając szkołę. Gdy tak lecieli Grzesiek Obrzut zdał sobie sprawę, że nie umie tym kierować. Tak okrążyli kulę ziemską, po czym paliwo się skończyło i spadli...
Dominika: UWAGA!!!
Narrator: ... na Hiroszimę i Nagasaki...
Dominika: Przecież mówiłam żeby uważali!
Narrator: Na szczęście klasie 1c nic się nie stało. A Gocal...
Gocal: Jestem panem świata!!!
Narrator: ... kupił sobie globus.

KONIEC!

Czarna

Ja się prawie ze śmiechu popłakałam, jak to czytałam. Tylko aby zrozumieć niektóre części, trzeba być w naszej klasie i znać nazwiska oraz zachowanie niektórych osób. Bo właśnie dzięki temu ten scenariusz jest zajebiaszczo śmieszny ; )

Frank Hoorigan

ha ha... eee... aha... ha ha ha...

w skrócie... mało śmieszne Razz

Czarna

Frank, bo nie znasz osób z naszej klasy. Dla innych może sie wydawać mało śmieszny ;p Jesteś ...INNY... Razz

Frank Hoorigan

Czemu większość ludzi mi to powtarza... Nie lubie gdy ktoś mówi że jestem inny. Wolę "oryginalny" Wink

Czarna

Oryginalny to jest tofik ;p

No dobra! Jesteś różny ;d Laughing

Nessi

Orginalny brzmi idealnie Czarna! A co do scenariusza to jest super śmieszny! Bonsai ma talent...